ODSZKODOWANIA ZA SŁUPY WYSOKIEGO NAPIĘCIA NA DZIAŁCE: najświeższe informacje, zdjęcia, video o ODSZKODOWANIA ZA SŁUPY WYSOKIEGO NAPIĘCIA NA DZIAŁCE; Słupy
Słyszałem,że można uzyskać odszkodowanie od zakładu energetycznego za słupy,które stoją na naszych polach i niestety przeszkadzają w pracach polowych.Podobnież nie jest to łatwe.Ponoć trzeba postraszyć,że odda się sprawę do sądu i wtedy można coś uzyskać.Czy ktoś z kolegów forumowiczów coś o tym
Właściciele gruntów mogą ubiegać się o odszkodowania za postawione na ich ziemi słupy energetyczne. Wysokość zadośćuczynienia może być bardzo wysoka. Nie wszyscy w ogóle zdają sobie sprawę z tego, że odszkodowanie im przysługuje, również w przypadku zlokalizowania na ich działce różnego typu konstrukcji i instalacji tworzących linie do doprowadzania i odprowadzania
odszkodowanie za slupy energetyczne na prywatnej posesji 1; odszkodowanie za słupy energetyczne 1; odszkodowanie za słupy energetyczne na działce 1; odszkodowanie za spóźniony pociąg 1; odszkodowanie za upadek na chodniku 1; odszkodowanie za uraz w sklepie 1; odszkodowanie za uszkodzony samochód 1; odszkodowanie za zalanie mieszkania 2
§ odszkodowanie za słupy energetyczne na prywatnej działce (odpowiedzi: 40) Witam, Przegrałem sprawę 3 lata temu, złożyłem wniosek o usunięcie linii, później go zmieniłem na przebudowę. Sąd stwierdził że do zasiedzenia § Odszkodowanie od Elekrowni za transformator i słupy energetyczne na działce.
Według firm energetycznych wszelkie roszczenia są bezzasadne, gdyż z uwagi na fakt, że słupy energetyczne najczęściej stoją na danym terenie przez wiele lat, dochodzi do tzw. zasiedzenia służebności przesyłu. Pomimo tego część rolników ma szansę, aby otrzymać odszkodowanie za służebność przesyłu.
Ja nie znam nikogo ,kto dostał odszkodowanie za słupy energetyczne .U mnie z 15 sztuk jest na polu ,nawet te rozgałęzione ,a nic mi nie chcą płacić .To jest skandal .W sumie nie chcę odszkodowania ,a wystarczy tylko mi ,jak linię energetyczną wkopią w ziemię
uLQ2. Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 4 z 5 Rekomendowane odpowiedzi do bankowy:do wlodek99:mam gazociag z 1995 roku pod Gdańskiem, koło lotniska. Szukam kogoś kto mógłby mi tą sparwę poprowadzić. proszę o kontakt na @ przygotować potwierdzenia wygranych spraw, zawartych ugód bo inaczej nie mamy o czym BYM POPROSIŁ NA MAILA TAKIE INFO OD PANÓW. MAM GAZOCIĄG Z 1991 ROKU I LINIE ENERGETYCZNĄ CHYBA Z LAT O KONTAKT NA: @ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach do skwara: narazie tylko jedna kancelaria przesłała mi potwierdzenie wygranych spraw i 2 zgłosiły się, że mogą poprowadzić sprawę ale chyba nie mają sukcesów bo nie chcą nic prawie kończę z tamtymi negocjaję, więc jak się nikt do mnie zgłosi z wymaganym przeze mnie doświadczeniem to podpisuję z nimi umowę bo dłużej nie chce czekaćA Tobie jak idzie skwara ? na jakim etapie jesteś ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach ja jestem jeszcze na etapie za Tobą mój drogi. szukam kogoś z doświadczeniem i zgłosiły się do mnie 2 kancelarie. jedna jak poprosiłem o udokumentowanie wygranych spraw to cisza od 10 dni. A z drugą negocjuję ale nie odzywają się do mnie od 5 dni, a nawet nie poprosiłem o udokumentowanie u Ciebie jak ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Witam wszystkichMam podobny problem z energetyką i wg mnie gra jest warta świeczki w tym przypadku. Mam wzdłuż praktycznie całej działki linię SN, ciągnie się ona dobre 600-700m, dodatkowo w jednym miejscu działkę przecinają 3 równoległe linie. Działka jest wąska a linia biegnie jej środkiem, sąsiaduje z ostatnimi zabudowaniami miejskimi i od jakiegoś czasu jest przeznaczona pod zabudowę jednorodzinną w MPZP. W takiej postaci jak teraz jest kompletnie bezużyteczna, biorąc pod uwagę cenę ziemi w tej okolicy i wielkość działki jej wartość może przekroczyć 1 000 000 zł co było by przyjemnym zastrzykiem gotówki. Zależy mi na wkopaniu jej w ziemię przy granicy z drogą która przebiega obok tak by można było bez problemu budować się na tych działkach lub postawienie słupów wzdłuż tej drogi choć tutaj nie wiem jaka jest min. odległość żeby wybudować dom więc żeby nie strzelić też sobie w kroków już poczyniliśmy, mamy dokumentację, korespondowaliśmy już z energetyką która oczywiście spuściła nas na drzewo z niczym, linia jest z lat '70 więc ponad 30, nigdy z nikim od nas nie podpisywali umów na ten temat. Jeden z prawników powiedział że sprawa ciężka do wygrania i on się nie podejmuje, inna znana powszechnie firma twierdzi że nic nie jest przesądzone ale o nich znowu krąży wiele niepochlebnych opinii, dużo obiecują a nic nie ktoś zna jakieś kancelarie które mają faktyczne a nie teoretyczne doświadczenie w takich sprawach i mogą coś ugrać? Po pobieżnej rozmowie ze znajomym elektrykiem rzucił 60-80tys. za "pozbycie" się tej linii, energetyka nawet nie chce rozmawiać... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach do Skawara:zdecydowałem się podpisać umowę z nihil obstat. rozmawiałem z ich przedstawicielem, był bardzo fachowy. potwierdzili mi ugody jakie zawarli na kaszubach i warmii, czyli w rejonach mi najbliższych. spotkałem się również z ich prawnikiem, który mi dużo o sprawie opowiedział. nihil obstat zlokalizował tą linię już rok temu i ma na niej pozyskanych kilka spraw. już w jednej odbyła się pierwsza sprawa i operator na tej sprawie nic nie przedstawił aby mogło to wykluczyć tego ta linia jest z roku 1995, więc musiałem się śpieszyć bo trzeba przerwać bieg zasiedzenia w dobrej wierze które upływa po 20 latach. Sądy w Gdańsku raczej podchodzą do zasiedzenia w złej wierze, czyli 30 lat ale wolę dmuchać na zimne bo wtedy prawdopodbnie operator nie będzie miał już żadnych argumentów do obrony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach do Kasztelan:temat za bańkę warto ugryźć. ja też mam linie energetyczną z lat 70tych. rozmawiałem również znimi o tym. Faktycznie sprawy te nie są tak dobre jak ten gazociag z lat 70 tych. U mnie taka kwota nie jest aż tak wysoka bo tylko 150 000 ale dla mnie to i tak ogromne pieniądze. Powiedzieli mi, że cięzko w takich sprawach znaleźć podstawę prawną to wygrania. Sprawa ta musi spełniać kilka warunków aby móc ją wygrać i najczęściej większość spraw ich nie spełnia !!! ale mają mi to sprawę sprawdzić i jesli znajdą podstawę prawną to skierują sprawę do Sądu, jeśli nie to możemy umowę rozwiązać i nic im nie będę musiał za to płacić. Jeszcze powiedzieli mi, że jak nie znajdą podstawy prawnej aby kierować to do Sądu to jest jeszcze szansa w postępowaniu administracyjnym w którym ostatnio zapadły korzystne dla takich Klientów jak My że przeszli nie jedną batalię i mają różne drogi dochodzenia takich roszczeń. Jak działka jest wąska a linia biegnie środkiem to możesz mieć szanse do przymuszenia operatora do wykupu tej działki. Jak chcesz kabel przekopać to na swój koszt. Lepiej weź odszkodowanie jak możesz a potem kabel sobie przekop i zostanie Ci dobra górka warto też się zastanowić jakie będą koszta kiedy przegrasz ? Myślałeś nad tym ? Bo ja nie ale w nihil obstat już mnie przygotowali na różne ewentualności i wcale nie jest to aż takie duże ryzyko co do kwot jakie wchodzą w grę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Do kasztelan: sprostowanie 1 akapit: błąd - jak ten gazociąg z lat 70 tych,powinno być: jak ten gazociąg z lat 90tych Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Witam większość Państwa wiadomości odnośnie problemów z słupami energetycznymi i na pewno jestem w stanie pomóc, na prawdę nie warto bagatelizować tematu bo można uzyskać spore pieniądze. Reprezentuje Kancelarie Prawną która specjalizuje się między innymi w tego typu tematach. Jeżeli ktoś z Państwa jest zainteresowany uzyskaniem odszkodowania które się Państwu należy bardzo proszę o kontakt przez wiadomość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach a jak duże macie doświadczenie w prowadzonych przez siebie sprawach ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach mam gazociąg z 1972 roku chyba. nie wiem, nie jestem pewien ale powyżej 30 że gazociąg jest urządzeniem pod ziemią a urządzenia pod ziemią nie można zasiadywać. czy coś na temat w praktyce przerabialiście ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach przybysz,Właśnie ze względu na wartość nie odpuszczamy, co prawda będzie ciężko ale rozmawiałem z jedną prawniczką i powiedziała że ze względu na bieg linii środkiem działki jest właśnie duża szansa do zmuszenia ich do zakupu tej działki no a przy tej wartości na 100% będą chcieli ugody i jej do samego przesunięcia to też mieliśmy kilka rozmów i kalkulacji i na pewno lepiej wziąć odszkodowanie i przesunąć na swój koszt, tak jak piszesz wtedy jeszcze może sporo kasy w kieszeni kosztach przegranej też wiem, nie będą małe bo są zależne od kwoty jakiej Ty zażądasz. Jednak dalej, jeśli nawet przegram to ostatecznie wezmę kredyt na przesunięcie linii bo i tak później spłaci się sam ze sprzedaży działek, jednak wtedy ogólny dochód będzie co drążymy dalej temat i badamy z której strony uderzyć żeby ryzyko przegranej było jak najmniejsze bo jak wspomniałeś są różne drogi postępowania, każda ma plusy i minusy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Witam, od dłuższego czasu czytam i czytam. Czas na mnie aby wziąć się za odszkodowanie. Posiadam 80 hektarów ziemi rolnej i 3 działki budowlane na których znajdują się słupy, linie itp. Interesują mnie konkretna kancelaria, która ma udokumentowane wygrane sprawy za słupy i przesył do wglądu. Wiadomo chcę mieć chociaż trochę nadziei, że jest szansa na uzyskanie bym o kontakt tylko konkretne Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach do kasztelangbi:powodzenia. Przymuszaj ich do WYKUPU Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach przybysz,Właśnie ze względu na wartość nie odpuszczamy, co prawda będzie ciężko ale rozmawiałem z jedną prawniczką i powiedziała że ze względu na bieg linii środkiem działki jest właśnie duża szansa do zmuszenia ich do zakupu tej działki no a przy tej wartości na 100% będą chcieli ugody i jej do samego przesunięcia to też mieliśmy kilka rozmów i kalkulacji i na pewno lepiej wziąć odszkodowanie i przesunąć na swój koszt, tak jak piszesz wtedy jeszcze może sporo kasy w kieszeni kosztach przegranej też wiem, nie będą małe bo są zależne od kwoty jakiej Ty zażądasz. Jednak dalej, jeśli nawet przegram to ostatecznie wezmę kredyt na przesunięcie linii bo i tak później spłaci się sam ze sprzedaży działek, jednak wtedy ogólny dochód będzie co drążymy dalej temat i badamy z której strony uderzyć żeby ryzyko przegranej było jak najmniejsze bo jak wspomniałeś są różne drogi postępowania, każda ma plusy i że Twoja prawniczka nie do końca wie co mówi, albo ja nie doczytałem wszystkiego. Jeśli linia energetyczna jest powyżej 30 lat to nie jest takie pewne że sprawę wygra nie mówiąc już o ugodzie. A może energetyka nawet wnieść o to bardzo ważne. Niestety sądy u nas działają jak działają i nie zawsze udaje się wygrać sprawę o zasiedzenie. W kilku sądach w Polsce jest taka szansa, ale nie wszędzie. Jeśli komuś mogę pomóc to zapraszam pod 600023799 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Witam, od dłuższego czasu czytam i czytam. Czas na mnie aby wziąć się za odszkodowanie. Posiadam 80 hektarów ziemi rolnej i 3 działki budowlane na których znajdują się słupy, linie itp. Interesują mnie konkretna kancelaria, która ma udokumentowane wygrane sprawy za słupy i przesył do wglądu. Wiadomo chcę mieć chociaż trochę nadziei, że jest szansa na uzyskanie bym o kontakt tylko konkretne podaj adres wyślę Ci wyrokimój numer 600023799 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach WitamJestem właścicielką działki budowlanej, na której posadowione są 2 słupy niskiego napięcia, oraz linia średniego napięcia- przychodząca, biegnąca nad działką. Słupy te zostały oddane do użytku w 82 roku, ale działka do roku 99 była własnością gminy. Od sprzedania przez gminę działki w ręce prywatne minęło 16 lat więc nie może być raczej mowy o zasiedzeniu, ponieważ absurdalnym jest zasiedzenie " swojego" terenu (energetyka linie te posadowiła wyłącznie na podstawie decyzji o rozbudowie miast i osiedli wiejskich, nie ma wywłaszczenia, ani tez ustanowienia służebności przesyłu), a taką linię obrony przyjął zakład energetyczny. Do zasiedzenia w najlepszym przypadku w tzw. dobrej wierze potrzeba lat 20, czy zatem energetyka ma prawo do zasiedzenia w wyżej opisanej sytuacji? Z góry dziękuję za odpowiedź Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach jak najbardziej nie ma zasiedzenia. linia nie przekroczyła 30 lat. zasiedzenie w Pani sprawie liczy się od 1989 roku kiedy gmina i zakład przesyłowy nabyły rozdzielność ze Skarbu Państwa. Sądy liczą zasiedzenie od tej daty. Od 1989 roku liczy się zasiedzenie formalnie, nawet jeśli kupiła Pani działkę w 1999 roku. Pani przedzwoni do kogoś kto ma doświadczenie i działa bo takie sprawy mają z reguły pozytywny finał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Właśnie takich informacji szukałem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Niestety, rozstrzygnięcie w tym wypadku nie jest takie proste. Jeżeli gmina była inwestorem zadania, a jednocześnie budowała linię na własnym gruncie, to istnieje ryzyko, że sąd przyjmie dobrą wiarę, a wtedy do zasiedzenia wystarczy okres 20 - letni. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach WitamDziękuję za rozstrzygnięcie w tym wypadku nie jest takie proste. Jeżeli gmina była inwestorem zadania, a jednocześnie budowała linię na własnym gruncie, to istnieje ryzyko, że sąd przyjmie dobrą wiarę, a wtedy do zasiedzenia wystarczy okres 20 - letni. Gmina nie była inwestorem i nie budowała tej linii, działka do 89 roku należała do terenów PGR, linia została wybudowana na podstawie Decyzji Wojewódzkiej Dyrekcji Rozbudowy Miast i Osiedli Wiejskich z roku 79. jak najbardziej nie ma zasiedzenia. linia nie przekroczyła 30 lat. zasiedzenie w Pani sprawie liczy się od 1989 roku kiedy gmina i zakład przesyłowy nabyły rozdzielność ze Skarbu liczą zasiedzenie od tej daty. Od 1989 roku liczy się zasiedzenie formalnie, nawet jeśli kupiła Pani działkę w 1999 roku. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy skoro teren do 99 roku należał do gminy, gmina i zakład energetyczny nie zawarły żadnej umowy odnośnie korzystania z tego terenu, dlaczego mi czas będzie się naliczał od roku 89 chociaż była to własność gminy a nie moja? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach ... Interesują mnie konkretna kancelaria, która ma udokumentowane wygrane sprawy za słupy i przesył do wglądu. Wiadomo chcę mieć chociaż trochę nadziei, że jest szansa na uzyskanie odszkodowania ...Witam, też szukam konkretnej kancelarii która się tym zajmie. 3 lata temu skorzystałem z usług kancelarii Mentorgroup, która pomogła nam w sfinalizowaniu jednego roszczenia, natomiast teraz mieszkam za granicą i poszukuję kogoś kto zdalnie będzie mógł mi pomóc przygotować całą sprawę. Nabyłem działkę z bonusami i zdenerwował mnie fakt iż pewnych rzeczy na nie nie mogę zrobić przez poprowadzone media, 33% działki jest wyłączona z użytkowania!!! Jestem rolnikiem (posiadam nr ewidencyjny), działka otrzymała rok temu WZ ale tylko na bardzo niewielką część. Proszę o pomoc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach do justa: dlatego, że od 89 roku nastąpiły zmiany własnościowe spowodowane zmianą ustroju państwa i od sierpnia 89 roku dla takich gruntów zasiedzenie najczęsciej liczy się od tego do terenów po b. PGR, to bardzo dużo ugód na Warmii i Mazurach w okolicy Nidzicy, Ostródy, Pasłęka zawarła Nihil Obstat sp. z też szukałem kogoś z doświadczeniem i dostałem na nich namiar od kolegi który ma bardzo duże gospodarstwo poPGRowskie i dla niego i dla jego kolegów zawarli ugody lub ugody sądowe, a dla innych wygrali sprawy w sądzie. podobno nie wszystkich spraw się podejmują. moją sprawę kierują do Sądu i pierwsza rozprawa w lutym pewnie będzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach do Akama: wszyscy, którzy mają linie energetyczne i gazociągi mają z reguły największe problemy w użytkowaniu swojej działki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach ja mam zasiedzenie. będę walczył w postępowaniu administracyjnym. coraz więcej wyroków pozytywnych tą ścięzką sędziowie orzekają. koszta małe a i nie ma ryzyka sprawy zasądzonej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Witam. mam zamiar podpisać Umowę (NOTARIALNĄ z wpisem do księgi w) o ustanowienie służebności przesyłu z ENERGĄ. Martwi mnie to bym nie podpisal za dużo, nie znam się na prawie ale wiem że takie pisma można różnie interpretować Chodzi mi o to że zgadzam sie na naprawy,konserwacje,wymiany starych użądzen na nowe jeżeli zajdzie taka potrzeba, ale już na budowe nowych dodatkowych słupów absolutnie nie,a terminy konserwacji będą ustalane ze mną by nie niszczyć tego co tam rośnie,jakie prawa bądą mieli po podpisaniu takiego aktu? Co mam robić by potem nie stracić praw do powiedzenia czegokolwiek na swojej ziemi i na co zwrócić uwagę? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 4 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! zbich70 05 Nov 2012 22:34 13410 #1 05 Nov 2012 22:34 zbich70 zbich70 Level 43 #1 05 Nov 2012 22:34 retrofood wrote: I jeszcze jedno. Ostatnio, kiedy byłem na wsi, wszystkie tablice ogłoszeń były wyklejone ofertami firmy proponującej pomoc w uzyskaniu odszkodowania za słupy na działkach a nawet za linie przebiegające nad działkami. Czy to tutaj czasem nie tkwi problem? W mojej okolicy też były takie ogłoszenia. Już ich nie ma. Niektórzy dali się skusić, wpłacili prowizję i... tyle tą firmę widzieli. #2 05 Nov 2012 23:09 yang32 yang32 Level 36 #2 05 Nov 2012 23:09 Co do odszkodowań to są oszuści i się dzwoni na policję. Nie pamiętam dokładnie, ale kilka lat temu lasy państwowe podały ZE do sądu, bo jak wyliczyli ponoszą milionowe straty przez brak zadrzewienia pod i obok linii SN. Sprawa trafiła do sądu najwyższego i sąd ten stwierdził że lasom państwowym i nikomu nic się nie należy za słupa na działce czy przejście linii nad działką. Wyjątkiem jest stacja wnętrzowa - taki budyneczek. Jeśli stoi na polu lub działce klienta, to klient może wystąpić do ZE o partycypację w podatku gruntowym. Z tego wynika, że szanse na cokolwiek za słupa czy linię są zerowe. #3 05 Nov 2012 23:18 retrofood retrofood VIP Meritorious for #3 05 Nov 2012 23:18 yang32 wrote: Z tego wynika, że szanse na cokolwiek za słupa czy linię są zerowe. To niedokładnie tak, zależy od czasu ile słup stoi na działce (im krócej, tym większe szanse), ale to temat na odrębną dyskusję. #4 05 Nov 2012 23:28 masonry masonry Level 30 #4 05 Nov 2012 23:28 Skoro nic się lasom nie należy, to ja jestem ciekawy czemu Enea w tym roku ma wypłacić sporą kasę za grunty pod liniami? W tym roku jest to wypłata z uwzględnieniem naleznosci do kilku lat wstecz. #5 05 Nov 2012 23:31 yang32 yang32 Level 36 #5 05 Nov 2012 23:31 Zapewne wymienili słupy i nie postawili ich w dokładnie tym samym miejscu, albo postawili nowe linie. To jest wtedy zupełnie inna kwestia. Na pewno nie zapłacą za linie które tam stały ileś lat. Z tym pilnowaniem porządku to jest żart jakiś ? #6 05 Nov 2012 23:32 retrofood retrofood VIP Meritorious for #6 05 Nov 2012 23:32 masonry wrote: Skoro nic się lasom nie należy, to ja jestem ciekawy czemu Enea w tym roku ma wypłacić sporą kasę za grunty pod liniami? W tym roku jest to wypłata z uwzględnieniem naleznosci do kilku lat wstecz. Bo nowo postawione podlegają innym prawom. Załóż nowy wątek to podyskutujemy. #7 06 Nov 2012 00:04 orzech2003 orzech2003 Level 12 #7 06 Nov 2012 00:04 Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie odszkodowań pod liniami (przez kilka lat miałem z tym do czynienia zawodowo w jednym z ZE). W krajach wywodzących się z kultury anglosaskiej obowiązuje prawo precedensowe i sędzia orzekając w dowolnej sprawie może (i zazwyczaj tak robi) powołać się na orzeczenie będące precedensem. W Polsce sędziemu nie wolno czegoś takiego zrobić. Każda sprawa musi być rozpatrywana odrębnie. Orzeczenia Sądu Najwyższego odnosić się mogą tylko i wyłącznie do interpretacji prawa, ale nie mogą narzucać konkretnych rozwiązań w indywidualnych sprawach. Prawo dotyczące wywłaszczeń pod budowę infrastruktury obowiązujące w PRL było niestety zbójeckie w odniesieniu do właściceli prywatnych (szczególnie Ustawa z dnia 12 marca 1958 roku), wiele osób zostało pokrzywdzonych i należy to uregulować. Ale w przypadku Lasów Państwowych aktualna sytuacja jest kuriozalna. W czasach PRL ZE (należący do Skarbu Państwa) budował linię w lesie (także należącym do Skarbu Państwa) na podstawie decyzji wydanej przez Urząd reprezentujący (kto zgadnie kogo?) Czyli Państwo samo zdecydowało i pobudowało sobie linię na swoim gruncie. I nagle po wielu latach Lasy Państwowe budzą się, że ZE pobudował im linię bez Ich zgody. I oczekują pieniędzy. Paranoja. Niestety PSE-Operator jako pierwszy podpisał z Lasami Umowę, o płaceniu czynszu dzierżawnego za linie stojące w lesie. A teraz Lasy żądają od ZE podpisania podobnych umów, "no bo przecież PSE podpisało". I tu właśnie ktoś kogoś robi w bambuko. #8 06 Nov 2012 09:27 vodiczka vodiczka Level 43 #8 06 Nov 2012 09:27 orzech2003 wrote: W czasach PRL ZE (należący do Skarbu Państwa) budował linię w lesie (także należącym do Skarbu Państwa) na podstawie decyzji wydanej przez Urząd reprezentujący (kto zgadnie kogo?) Czyli Państwo samo zdecydowało i pobudowało sobie linię na swoim gruncie. PRL już nie ma, nastapił podział majątku i żądanie podpisania stosownych umów przez nowe/stare podmioty jest jak najbardziej zasadne. Najprościej byłoby gdyby państwo uregulowało to ustawowo np. 10 PLN/rok od słupa lub 10 PLN/rok od 1 m2 powierzchni wyłączonej z użytkowania z założeniem że pojedyńczy słup lini nn i sn zajmuje 1m2. W końcu za te wszystkie umowy zapłacą końcowi odbiorcy energii ale sprawiedliwe jest aby rekompensować zajęcie terenu. #9 06 Nov 2012 09:37 andrefff andrefff Level 36 #9 06 Nov 2012 09:37 vodiczka wrote: z założeniem że pojedyńczy słup lini nn i sn zajmuje 1m2. Ja to się może nie znam na rolnictwie, ale wydaje mi się, że pojedynczy słup, czy to NN czy SN, wyklucza z użytkowania o wiele więcej niż metr. Chyba, że rolnik wokół słupa będzie orał szpadlem, a kosił sierpem. #10 06 Nov 2012 09:47 yang32 yang32 Level 36 #10 06 Nov 2012 09:47 Paranoja polega na tym że nie wiem kto komu i ja co zrobił że PSE podpisało tą umowę z lasami państwowymi. Inne ZE nie chciały o tym słyszeć i sprawa trafiła do sądu. Sąd najwyższy wydał wyrok że lasom państwowym nic się nie należy. W Polsce faktycznie nie ma czegoś takiego ze jak sąd najwyższy wydał jakiś wyrok, to jest on od tego czasu obowiązujący wszystkie sądy w podobnych sprawach. Natomiast faktycznie i praktycznie tak jest. Pokażcie mi sędziego co w podobnej sprawie wyda inny wyrok od tego jaki wydał sąd najwyższy. Nie znajdzie się taki. Kolejna sprawa - nie zdajecie sobie ludzie sprawy ile set tysięcy jak nie miliony słupów stoi na działkach prywatnych ludzi, firm, lasów państwowych. Uchwalenie ustawy że się należy 10 zł od słupa i 50 od stacji spowodowała by dodatkowe obciążenia w milionach złotych przeniesione na ZE, a ZE przeniosło by je na klientów, co podniosło by rachunki. Nie sadzę by ktokolwiek u władzy chciał tego, i popierał taki pomysł. Zostanie zapewne tak jak jest. Słupy, stacje postawione za komuny i w latach 90 na starych zasadach nie będą objęte żadnymi płatnościami, a nowe linie muszą mieć zgodę właściciela gruntu i tak się obecnie dzieje. Za komuny robiono różne rzeczy i jak by je chcieć teraz wszystkie prostować i wypłacać odszkodowania czy coś, to trzeba by mieć na to wolne setki miliardów wolnych. Przy tym było by też od groma przekrętów (via komisja majątkowa). Nie sadzę by komukolwiek z decydentów zależało, by ruszyć te kwestie. Każdy inteligentny wie, że ruszenie jednego "kamienia" powoduje zejście lawiny. #11 06 Nov 2012 09:50 andrefff andrefff Level 36 #11 06 Nov 2012 09:50 Ale też każdy każdy inteligentny wie, że nie można za darmo korzystać z czyjejś własności. #12 06 Nov 2012 09:57 vodiczka vodiczka Level 43 #12 06 Nov 2012 09:57 andrefff wrote: ale wydaje mi się, że pojedynczy słup, czy to NN czy SN, wyklucza z użytkowania o wiele więcej niż metr. Trzeźwy rolnik przejedzie maszyną w odległości 50 cm od słupa bez problemu, jednak podałem 1m2 i cenę jednostkową tylko jako przykład. Jeżeli okaże się że konieczna jest odległość np. 2 m od słupa trzeba będzie przyjąć wyłączenie 16m2 powierzchni. #13 06 Nov 2012 09:58 yang32 yang32 Level 36 #13 06 Nov 2012 09:58 To było robione w czasach gdzie właścicielem jednego i drugiego (lasy państwowe) był skarb państwa, a sieci i słupy to sami mieszkańcy wsi i miasteczek stawiali w latach 50 - 70 wraz z energetykami, bo chcieli mieć prąd. Wtedy nikt się nikogo nie pytał i nie protestował, nie ma na to żadnych dokumentów, plany takich linii bardzo często były robione dopiero w latach 90. Nikt tego nie ruszy, a te słupy po prostu służą ludziom jak droga. Dostał ktoś odszkodowanie za to że na jego działce za komuny wybudowano drogę ? Sąd najwyższy stwierdził że to dobro wspólne, że jest coś takiego jak ważna służebność na rzecz lokalnej społeczności i nic się nikomu nie należy w związku z tym, bo to także jest dla każdego członka tej społeczności i w jego interesie. Jak pisałem - nic się w tej kwestii nie zmieni i zmienić nie może. #14 06 Nov 2012 10:10 vodiczka vodiczka Level 43 #14 06 Nov 2012 10:10 yang32 wrote: Jak pisałem - nic się w tej kwestii nie zmieni i zmienić nie może. Czyli komuna wiecznie żywa? yang32 wrote: Sąd najwyższy stwierdził że to dobro wspólne, że jest coś takiego jak ważna służebność na rzecz lokalnej społeczności Dobro wspólne i służebność istnieją nadal, dlaczego teraz płacą za zajęcie działki pod drogę czy linię energetyczną? Co innego odszkodowanie za minione lata bezumownego wykorzystywania (też uważam że się nie należy) a co innego podpisanie umowy i bieżące opłaty. Dlaczego jedni mają dostawać pieniądze a inni nie, tylko dlatego że jedynie słuszny ustrój postawił słupy w ramach elektryfikacji kraju. A żeby nie było tak że większość zgodzi się za przysłowiowe 10 PLN od słupa a kilku cwaniaków zażąda 1000 PLN powinno to być uregulowane ustawą. #15 06 Nov 2012 10:19 retrofood retrofood VIP Meritorious for #15 06 Nov 2012 10:19 vodiczka wrote: Dobro wspólne i służebność istnieją nadal, dlaczego teraz płacą za zajęcie działki pod drogę czy linię energetyczną? Co innego odszkodowanie za minione lata bezumownego wykorzystywania (też uważam że się nie należy) a co innego podpisanie umowy i bieżące opłaty. Dlaczego jedni mają dostawać pieniądze a inni nie, tylko dlatego że jedynie słuszny ustrój postawił słupy w ramach elektryfikacji kraju. A żeby nie było tak że większość zgodzi się za przysłowiowe 10 PLN od słupa a kilku cwaniaków zażąda 1000 PLN powinno to być uregulowane ustawą. To już jest jakiś argument. Bo dochodzą tutaj kwestie nie tylko przykładowego metra kwadratowego. Przecież np. część działki, nad którą biegną przewody, jest wyłączona z możliwości zabudowy! Sporo się o tym pisze na forach budowlanych, gdzie przeważnie młodzi ludzie, bez doświadczenia życiowego, gorączkowo kupują działkę, bo tania, a potem dowiadują się, że mogą sobie na niej postawić szopę w kącie, bo nikt nie wyda im pozwolenia na budowę domu. No, chyba że na własny koszt przesuną linię elektryczną. #16 06 Nov 2012 10:25 andrefff andrefff Level 36 #16 06 Nov 2012 10:25 retrofood wrote: No, chyba że na własny koszt przesuną linię elektryczną. Lub przenieść kabel pod ziemię, co spotkało mojego brata. #17 06 Nov 2012 10:48 yang32 yang32 Level 36 #17 06 Nov 2012 10:48 Dlatego takich rzeczy nie kupuje są na hura, tylko jak coś jest bardzo tanie to trzeba sprawdzić dlaczego. Jak się ktoś na czymś nie zna, to powinien przy kupnie mieć kogoś co się zna i wie o co zapytać. Ja się na samochodach nie znam i jak kupuję nowy to idę z kumplem co 20 lat w serwisie siedzi i jest pasjonatem samochodów. Po prostu za głupotę i nonszalancję się płaci dodatkowo. Za nowe linie tez się w 80 % nie płaci. Jak właściciel podpisze zgodę na postawianie słupa to nic więcej nie trzeba. Czasem się trafia cwaniaczek, ale takich się po prostu omija. Płaci się ludziom absolutnie w wyjątkowych sytuacjach. Wyjątkiem są linie WN gdzie wykupuje się grunty, i płaci odszkodowania za pas nieuprawny i nie budowlany. #18 06 Nov 2012 11:00 andrefff andrefff Level 36 #18 06 Nov 2012 11:00 Nie bardzo rozumiem, jeżeli ktoś chce wynagrodzenie za korzystanie ze swojej własności, to nazywany jest cwaniaczkiem. A tak z ciekawości, ten który nie chce wynagrodzenia to jak jest nazywany w waszym ZE, filantrop czy frajer ? #19 06 Nov 2012 11:06 yang32 yang32 Level 36 #19 06 Nov 2012 11:06 Ten co nie chce zapłaty to normalny czlowiek. Linia gdzieś musi iść i nie robi się tego na złość komuś. Mięły słusznie czasy gdzie lina szła przez środek działki po ukosie i jeszcze wracała się do stacji. Znam faceta co ma działkę ze 40 arów, a na niej 8 słupów SN ! Tak to robiono w czasach słusznie minionych. Teraz linię stara się tak prowadzić by nie przeszkadzała, stała na skraju działki, przy drodze itd. Ustawienie słupa w takim miejscu nie powoduje pogorszenia stanu i używalności działki. Taki słup nikomu nie przeszkadza, to za co płacić ? Olbrzymia większosć ludzi zdaje sobie sprawę że nie robi się tego im na źle, a po to by poprawić im zasilanie, zwiększyć pewność zasilania. A większość tych cwaniaczków dostaje 50 zł idzie na wino do sklepu i tyle. #20 06 Nov 2012 11:12 retrofood retrofood VIP Meritorious for #20 06 Nov 2012 11:12 yang32 wrote: Płaci się ludziom absolutnie w wyjątkowych sytuacjach. Wyjątkiem są linie WN gdzie wykupuje się grunty, i płaci odszkodowania za pas nieuprawny i nie budowlany. DOM MARZEŃ POD LINIĄ WYSOKIEGO NAPIĘCIA #21 06 Nov 2012 11:15 andrefff andrefff Level 36 #21 06 Nov 2012 11:15 To wynajmij komuś jedno ze swoich mieszkań za darmo, ludzie też muszą gdzieś mieszkać, przecież i tak stoi puste. #22 06 Nov 2012 11:18 revolt revolt Level 34 #22 06 Nov 2012 11:18 Nikt tych spraw nie ruszy i tylko firmy wyciągające odszkodowania są tym żywo zainteresowane. Swoja drogą mechanizm jest prosty - firma bierze zlecenie, klient płaci za tak zwane przygotowanie materiałów (czyli pseudo mapka, jakieś zgrubne wyliczenie powierzchni itp.) po czym czeka na odszkodowanie którego procent ściąga firma. Tylko że firma olewa sprawę jak ma dobry dzień napisze pismo do ZE z żądaniem zapłaty (które to ZE oleje o czym dobrze wie firma) i na razie. Wystarczą jej pieniądze za pierwszą część umowy. Kasa wpływa, gwarancji wygrania nie ma więc firma czysta bo co miała to zrobiła a że nie wyszło no cóż. Klient o kilka stówek lżejszy. #23 06 Nov 2012 11:19 yang32 yang32 Level 36 #23 06 Nov 2012 11:19 Porównanie domu czy mieszkania do pół metra zajętego przez słup przy granicy działki jest co najmniej głupie. Kobieta jest sobie sama winna - nie widziała ze stara się o budowę domu pod liną SN ? Naiwnych szuka ? To że wydający pozwolenie na budowę w tej sytuacji to kretyni, nie zmniejsza głupoty i naiwności autorki tamtego postu. #24 06 Nov 2012 11:25 andrefff andrefff Level 36 #24 06 Nov 2012 11:25 Nie jest głupie, jedno i drugie jest czyjąś własnością, a jak ZE ma problem to niech zapłaci chociażby ten śmieszny podatek od nieruchomości na której stoi słup. Dlaczego ma płacić właściciel ziemi, za coś z czego nie korzysta ? I tu nie chodzi o to, że jest to tylko 10 gr. Chodzi o zasadę, korzystasz, płać. #25 06 Nov 2012 11:37 yang32 yang32 Level 36 #25 06 Nov 2012 11:37 Do linku jeszcze. Doczytałem do końca - autorka postu zapewne miała nadzieję na wykup gruntów i wielkie odszkodowanie za dm i działkę. Efekt po 5 latach ? Dostała decyzję że dom może stać, a linia nad nim będzie przebiegać tak jak było zaplanowane Tak się kończy (przynajmniej powinno) cwaniactwo. #26 06 Nov 2012 11:57 retrofood retrofood VIP Meritorious for #26 06 Nov 2012 11:57 yang32 wrote: Porównanie domu czy mieszkania do pół metra zajętego przez słup przy granicy działki jest co najmniej głupie. Kobieta jest sobie sama winna - nie widziała ze stara się o budowę domu pod liną SN ? Naiwnych szuka ? To że wydający pozwolenie na budowę w tej sytuacji to kretyni, nie zmniejsza głupoty i naiwności autorki tamtego postu. Ty umiesz czytać? Przecież jak wół pisze, że dowiedziała się w połowie budowy! I nie lini SN a linii WN 110 kV! Pisze w pierwszym poście. I Ty masz czelność pisać, że sama jest winna? Typowe myślenie pracownika energetyki, przekonanego, że energetyka jest pępkiem świata, zawsze ma rację i naginającego fakty dowolnie. A jeśli fakty nie zgadzają się z założeniem, to tym gorzej dla faktów.. Dodano po 6 [minuty]: yang32 wrote: Do linku jeszcze. Doczytałem do końca - . W niecałe 25 minut 23 strony postów z dokumentami? Kłamać to potrafisz... Bez mrugnięcia okiem. #27 06 Nov 2012 12:00 andrefff andrefff Level 36 #27 06 Nov 2012 12:00 yang32 wrote: do pół metra zajętego przez słup Mój brat dzierżawi 200 parę ha na których 190 słupów PKP Energetyka i ZE i Ty mi tu mówisz o jakimś bzdurnym pół metra. Policz sobie koszty jakie ponosi z tytułu niemożności uprawy, podatku rolnego, opłat dzierżawnych, zwiększonych kosztów uprawy. Kto mu za to odda ? Nikt, a kto powinien ? I mi tu nie pisz, że do dzierżawy nikt go nie zmuszał. #28 06 Nov 2012 12:00 yang32 yang32 Level 36 #28 06 Nov 2012 12:00 Ja też mogę powiedzieć ze dowiedziałem się w połowie budowy. To brednie są. Linię WN planuje się latami, chodzi po ludziach, pyta o zgodę na wykup gruntów itd. Nie ma mozliwości by o tym nie wiedziała praktycznie, bo wszyscy w około wiedzieli. Napisał tam na forum jedne z tej miejscowości to co ja i mu skasowali post. Dwa jeśli nawet dowiedziała się o tym po rozpoczęciu budowy to jak inspektor środowiska twierdzi budowa była w zaawansowana w minimalnym stopniu. Ja nie bronie urzędników ani nawet Enei, natomiast myślenie popłaca. Kiedy kupuje się działkę to najważniejsze jest sprawdzić stan prawny, możliwość podłączenia mediów, dostępność drogi i porozmawiać z ludźmi na tym terenie. Ludzie dobrze wiedzą lata wcześniej o planowanych inwestycjach. Kto tego nie robi jest sam sobie winien. Osobiście jak kilka at temu kupowałem działkę, to zatrudniłem prawnika, by sprawdził wszystko wszędzie. Kosztowało mnie to 4 tys, ale mam absolutny spokój i wiem na czym stoję i nie boję się że ktoś przyjdzie i będzie chciał coś z moim domem robić. Prawnik pozałatwiał mi wszystkie papiery, pozwolenia itd. Po prostu przy takiej inwestycji nie skorzystanie z takiej pomocy to głupota. Nie czytałem po środku - tylko początek i końcowe 3 strony i tak doczytałem do końca. Po co mi czytanie czyichś żali. #29 06 Nov 2012 12:09 andrefff andrefff Level 36 #29 06 Nov 2012 12:09 [quote="retrofood"] W niecałe 25 minut 23 strony postów z dokumentami? W ZE pracują bardzo zdolni ludzie, niedoceniani przez większość społeczeństwa. Dodano po 6 [minuty]: yang32 wrote: Po prostu przy takiej inwestycji nie skorzystanie z takiej pomocy to głupota. Głupotą jest wydawanie decyzji o warunkach zabudowy przez urzędników którzy doskonale wiedzą lub wiedzieć powinni o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. To jest chore, człowiek powinien składać dokumenty i nic więcej nie powinno go interesować. #30 06 Nov 2012 12:10 yang32 yang32 Level 36 #30 06 Nov 2012 12:10 andrefff - masz świętą rację, i dobrze też wiesz, że to pobożne życzenia.
Witam proszę o dokonanie szacunku możliwego do uzyskania odszkodowania lub innych roszczeń jozef13@ Interesuje mnie załatwienie tej sprawy za odpowiedni procent od wygranej bez ponoszenia przeze mnie żadnych kosztów. Temat opisany na tym średniego ciśnienia Ø90. Całkowita dł. 395m w odległości ok. 3m od granicy działce 675,2, 190m rurociągu + zawór na powierzchni otoczony metalową barierką + dojazd do zaworu od drogi powiatowej jest to działka według Informacji Z Rejestru Gruntów:-Uż. Rolne zabudowane B-PsIV. ara przez które przebiega rurociąg. Kiedyś znajdował się tam drewniany dom teraz stoi pusty jedynie rosną na nim drzewa .- Grunty orne RIVa. ara, przez którą biegnie dojazd z drogi powiatowej do zaworu i dalszej części uzyskałem i buduję się na tej części działki w odległości 17m od drogi powiatowej „ Nie starałem się o przyłącze Gazowe!”Na działce 645, 205m rurociągu, są to:- łąki trwałe ŁIV – i ara oraz pastwiska trwałe PsIV- posiadam skanów dokumentów działki można zobaczyć na 100km od Rzeszowa powiat Lubaczów wieś Informacje z KW do wglądu na dole pismo wysłane do Starostwa czekam na odpowiedź .Też zawiera kilka ważnych Gminyw L…………….Mam problem z rurą gazową na działce, która jest obecnie moją własnością. Mianowicie w 1999r Społeczny Komitet Budowy Gazociągu w ………….. poprosił o wydanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu, które otrzymał Warunkiem budowy gazociągu do miejscowości A……….. między innymi było uzyskanie prawa do dysponowania nieruchomością przez inwestora. Osoba, która ubiegała się o uzyskanie prawa do dysponowania nieruchomością pod odpowiedzialnością karną oświadcza, że uzyskała takie prawo od właściciela lub właścicieli. Problem jest taki, że w tym czasie właścicielami działek 645 i 675/2 w …… na podstawie Informacji Z Rejestru Gruntów były 4 osoby po 1/4 własności, zgodę na budowę wydała tylko jedna podpisując oświadczenie dnia następnie było wysyłane pismo do wójta o braku zgody na budowę jednak osoba ta ostatecznie podpisała papierek, że wycofuje sprzeciw, co nie zmienia faktu,że pozostali właściciele nie wydali zgody. Gazociąg nie ma tytułu prawnego do korzystania z tej nieruchomości. Do posadowienia urządzenia bezwzględnie potrzeba było zgody wszystkich współwłaścicieli. Na etapie gromadzenia dokumentacji zostali pominięci współwłaściciele otrzymali oni jedynie zawiadomienie listowne o wszczęciu postępowania o wydanie pozwolenia na budowę sieci gazowej a następnie zostali poinformowani również listownie o wydaniu takiego pisma pozostały bez odzewu współwłaścicieli. Aby zostało wydane pozwolenie na budowę, inwestor musi mieć zgodę właścicieli gruntów, na których ta budowa będzie (ewentualnie odpowiednią decyzję starosty). Inwestor, (czyli tu gmina) do wniosku o pozwolenie na budowę załącza oświadczenie, że takie zgody posiada. Pytania : jakiej podstawie prawnej wydano pozwolenie na budowę skoro nie uzyskano zgody od wszystkich właścicieli. Bezwzględnym warunkiem uzyskania pozwolenia na budowę jest posiadanie zgody wszystkich współwłaścicieli. zawiadomień listownych o wszczęciu i wydaniu decyzji o pozwoleniu na budowę faktycznie staje się prawomocne w przepadku braku odpowiedzi na zawiadomienie, lecz taka decyzja nie może być wydana bez pisemnej zgody na wykonanie takiej inwestycji podpisanej przez wszystkich współwłaścicieli lub osoby z pełnomocnictwem potwierdzonym o przesłanie mi ksera takiej zgody, pozwolenia oraz ksera oświadczenia o uzyskaniu prawa do dysponowania nieruchomością . zawiadomiono wszystkich współwłaścicieli o wszczęciu i wydaniu decyzji o warunkach zabudowy, bo z tego, co ustaliłem wysłano takie zawiadomienia tylko przy decyzji o pozwoleniu na budowę .( Którą uważam za bezprawną .) Proszę o podpisane przez jednego ze współwłaścicieli jest z dnia natomiast Decyzja o warunkach zabudowy jest z dnia więc jak przedstawiono jej projekt przebiegu instalacji skoro nie było jeszcze warunków zabudowy?. Nawet biorąc pod uwagę drugą zgodę podpisaną przez tą samą osobę w dniu jest to zgoda po fakcie gdyż została już wtedy wydana zarówno decyzja o warunkach zabudowy jak i samo pozwolenie tj. dnia
odszkodowanie za słupy energetyczne forum