Instagram. Zimowe wejście na K2. Szczegóły sukcesu Nepalczyków. W reportażu opublikowanym przez „New York Times” urodzony w Nepalu były brytyjski komandos opowiada o szczegółach historycznego sukcesu, który pozwolił 9 jego krajanom i jemu samemu uzyskać honor zdobywców ostatniego niezdobytego zimą 8-tysięcznika. - To był Moimi przewodnikami po tym świecie są chłopaki z Terenwizji. Czeka nas bardzo ambitny weekend w śniegu, błocie i znoju. Dlaczego Szerpowie są takimi Dlaczego Szerpowie są takimi kozakami na dużych wysokościach? 1080p. Emce2 . 22:11. 5 mitów o alkoholu | Polimaty #84. 1080p. Polimaty . Oglądaj gdzie chcesz. CDA. Przygotowanie do egzaminu – materiały online dla uczniów i nauczycieli. Menu. Strona główna; O mnie; Epoki. Starożytność. Antyk – prezentacja Podcast z audycji A teraz na poważnie. Mikołaj Lizut. Gośćmi audycji byli: Monika Witkowska. Dostępna transkrypcja. Temat: "Zdobycie zimą K2 to niesamowity wyczyn. Próbowało wiele ekip. Zarzucanie Szerpom, że mieli łatwiej, jest nieuczciwe” Teraz, kiedy trzecie pokolenie Szerpów żyje z turystów, są oni jedną z najbogatszych i najbardziej znanych narodowości spośród ok. 50 grup żyjących w Nepalu Mieszkańcy Płaskowyżu Tybetańskiego, w tym Szerpowie, żyją na dużych wysokościach od co najmniej 11 tys. lat, a badania fizjologiczne sugerują, że są znakomicie Szerpowie uprawiają małe poletka oraz hodują jaki, owce i kozy. b) Szerpowie żyją w trudnych warunkach. Zamieszkują wysoko położone regiony. Uprawiają poletka oraz hodują zwierzęta. Oprócz tego mężczyźni są często tragarzami i przewodnikami wypraw w Himalaje. c) uprawa roli. hodowla zwierząt. handel . Wyjaśnienie: wH6uO. Annapurna Circuit to znany wśród podróżników szlak w nepalskich Himalajach. Prowadzi on z wioski do wioski na około dużego masywu górskiego oferującego piękne widoki. Gdy w październiku 2019 roku miałam okazję przejść część z tego szlaku natrafiłam na nim na wiele ciekawych informacji dotyczących samej Annapurny, ogólnie Nepalu, a także himalaizmu. Już przed podróżą pojawiały się pytania, na które nie miałam wtedy czasu szukać odpowiedzi. Która góra to ta słynna Annapurna? Czym się różni porter od szerpy? Albo jak dokładnie działają młynki modlitewne? Na te i inne ciekawe pytania znajdziecie odpowiedź poniżej. Oto 10 ciekawostek o Annapurna Circuit, które warto znać przed trekkingiem. Co znajdziesz w tym artykule? #1. Fakty o Annapurnie#2. Darmowe noclegi#3. Najniebezpieczniejsza góra świata#4. Młynki modlitewne (ang. prayer wheels)#5. Śnieżyce na Annapurna Circuit w 2014 roku#6. Punkty z wodą pitną#7. Nepalskie Boże Narodzenie#8. Porter czy szerpa?#9. Najwyżej położone jezioro i przełęcz na świecie?#10. Amonity z rzeki Kali Gandaki #1. Fakty o Annapurnie Annapurna to nie tylko nazwa szczytu, ale także całego masywu górskiego. Składa się on z ok. 30 gór i ma długość 55 km. Najwyższym szczytem tego masywu jest Annapurna I, która ma 8 091 m wysokości i jest 10-tym najwyższym szczytem świata. Szczytów o nazwie Annapurna w całym masywie jest jednak kilka, więc nie dajcie się zwieść idąc z Chame do Upper Pisang, że piękny szczyt po waszej lewej to sławna Annapurna I. Idąc szlakiem Annapurna Circuit można zobaczyć co najmniej kilka z nich, a wspomniany powyżej to Annapurna II. Niestety Annapurna I jest słabo widoczna ze szlaku. Masyw górski Annapurna zawdzięcza swoją nazwę bogini Annapurnie. Jest to hinduistyczna bogini jedzenia. Stało się tak, ponieważ Annapurna jest podobno jedną z córek Himavat, będącego królem gór oraz bezpośrednią personifikacją Himalajów zwanych również górami Himavat. Annapurna I pierwszy raz została zdobyta w 1950 roku przez francuską ekspedycję prowadzoną przez Maurica Herzoga. Himalaiści korzystali z pomocy 150 porterów. Ponieważ mapy tego regionu były wtedy jeszcze bardzo niedokładne, samo znalezienie góry zajęło członkom ekspedycji kilka tygodni. Wejście na Annapurnę ekspedycji Herzoga było pierwszym w historii zdobyciem ośmiotysięcznika. Droga z Upper Pisang do GhyaruAnnapurn II – widok z klasztoru w Upper Pisang #2. Darmowe noclegi Kolejna ciekawostka o Annapurna Circuit dotyczy noclegów w teahouse’ach. Wiedzieliście, że na niektórych częściach szlaku są one darmowe? Jedyną obowiązującą zasadą jest jedzenie posiłków w miejscu, w którym się śpi. W ten sposób lokalna ludność zarabia na utrzymanie. Tradycja darmowych noclegów wzięła się stąd, że kiedyś komunikacja między wioskami w górach była bardzo utrudniona ze względu na brak przejezdnych dróg. Żeby wykonać telefon, pójść do lekarza, albo odwiedzić rodzinę Nepalczycy musieli wyruszać w kilku albo kilkunastodniowe podróże i pokonywać wiele kilometrów na piechotę. Ponieważ takie wyprawy były standardowym elementem życia w górach, na często uczęszczanych szlakach otworzyły się teahouse’y, w których można było coś zjeść i spędzić za darmo noc. Obecnie jednak coraz częściej zdarza się, że darmowy nocleg nie jest oczywisty i trzeba go negocjować. Szczególnie w okresach wzmożonej liczby turystów, kiedy teahouse’y nie muszą walczyć o klienta. Nam udało się spać za darmo w Chame, Upper Pisang, Mungii i Manang. W pozostałych miejscach płaciliśmy z reguły symboliczną sumę ok. 100-200 NPR za osobę. Pokoje w Tilicho Base Camp – Hotel Khangsar Kang #3. Najniebezpieczniejsza góra świata Ze względu na duże zagrożenie lawinowe oraz zmienną pogodę Annapurna I jest statystycznie najbardziej niebezpiecznym do zdobycia szczytem na świecie. Jak podaje National Geographic “Do 2005 zanotowano 103 wejścia na jej wierzchołek i 56 wypadków śmiertelnych. Annapurna I ma nawet większą śmiertelność niż K2 i Nanga Parbat. Obecnie ginie średnio co trzecia osoba próbując zdobyć ten szczyt. Co ciekawe w porównaniu do Mount Everest próbuje wchodzić na nią o połowę mniej ludzi, ale ginie trzy razy więcej. #4. Młynki modlitewne (ang. prayer wheels) Są to obracające się wokół własnej osi walce z wypisanymi na powierzchni mantrami. Zazwyczaj jest to mantra Om mani padme hum, która w jednym z wielu dostępnych tłumaczeń oznacza mniej więcej “Bądź pozdrowiony, skarbie w kwiecie lotosu”. Młynki modlitewne są charakterystycznym elementem buddyzmu tybetańskiego. Jego wyznawcy wierzą, że zakręcenie młynkiem w kierunku ruchu wskazówek zegara daje taki sam efekt jak wymówienie mantry (czyli modlitwy) na głos. Podobno powstały by umożliwić nie umiejącym czytać ludziom odmawianie modlitwy, której często zawiłe znaczenie zostało zastąpione przez proste kręcenie młynkiem i dobrą intencję. Na szlaku Annapurna Circuit młynki znajdują się głównie przy wejściu i wyjściu z danej wioski. Jest to zazwyczaj nie jeden walec a wiele ustawionych w jednej linii, tak żeby przechodząc można było dotykając ich ręką zakręcić wszystkimi po kolei (nie wolno żadnego ominąć!). Czasami można też znaleźć w wioskach pojedyncze bardzo duże egzemplarze z dzwoneczkiem. Ogólnie celem młynków modlitewnych jest akumulowanie dobrej karmy i neutralizowanie złej, więc w uproszczeniu mają przynosić szczęście. Co ciekawe, w niektórych źródłach można znaleźć informacje, że buddyjscy mnisi w Tybecie posiadali w klasztorach psy, które uczyli obracać młynkami. Były to spaniele tybetańskie. Podobno rasa ta była kiedyś nazywana z tego powodu też psami modlitewnymi. #5. Śnieżyce na Annapurna Circuit w 2014 roku Przełęcz Thorong La Pass jest zamknięta w okresie zimowym ze względu na duże opady śniegu. Zakaz poruszania się w tym regionie obowiązuje zazwyczaj do grudnia do marca. Jednak pogoda może się gwałtownie zmienić nawet w październiku czy listopadzie i trzeba liczyć się z możliwymi śnieżycami. Taka sytuacja miała miejsce w październiku 2014, kiedy w okolicach Thorong La Pass w ciągu 12 godzin spadło 1,8 m śniegu. Około 500 osób znajdujących się w okolicy musiało zostać ewakuowanych. Niestety 43 osoby, które wyszły na szlak tego dnia nie udało się odnaleźć – w tym około 20 zagranicznych podróżników. Prawdopodobnie zginęli pod lawinami albo z wyziębienia – idąc w świeżym śniegu dużo ciężej jest znaleźć szlak. To wydarzenie określane jest często jako największa katastrofa trekkingowa w Nepalu. #6. Punkty z wodą pitną Co roku około miliona plastikowych butelek, których nie można poddać recyklingowi jest wnoszonych na teren Annapurna Conservation Area. Żeby uniknąć kompletnego zaśmiecenia tej popularnej wśród turystów części Himalajów, rozpoczęto projekt tworzenia punktów filtrowania wody. Co ciekawe projekt został w części sfinansowany przez rząd znajdującej się na drugim końcu świata Nowej Zelandii… Obecnie na szlaku jest około 20 punktów sprzedających bezpieczną wodą pitną dla podróżników. Litr wody kosztuje od 40 do 60 NPR, czyli ⅔ mniej niż butelka wody. #7. Nepalskie Boże Narodzenie Rozpoczęcie najwyższego sezonu trekkingowego w Nepalu przypada na miesiące październik i listopad, czyli po monsunie a przed zimą. To podobno okres najlepszej pogody i przejrzystości powietrza, dlatego przyciąga wielu podróżników. Sezon trekkingowy zbiega się co roku z najważniejszym w kraju świętem Dashain. Pod względem ważności można je porównać do naszego Bożego Narodzenia, z tym że zamiast karpia na stole lądują potrawy z mięsa koziego. Nepalczycy spędzają zazwyczaj ten czas świętując z rodziną. Jednak nie wszyscy mają w tym czasie wolne. Dla przewodników i tragarzy jest to najbardziej lukratywny okres w roku, dlatego nie mogą sobie pozwolić na przerwę. Niektórzy z nich wiele lat z rzędu nie świętowali Dashain. Nasz znajomy przewodnik Bishnu w 2019 roku spędził swoje nepalskie Boże Narodzenie po raz ósmy z rzędu na szlaku z turystami zamiast z rodziną. #8. Porter czy szerpa? Wiele osób używa tych dwóch słów zamiennie. Mają one jednak nieco inne znaczenie. Porter to po prostu osoba nosząca bagaże, swego rodzaju tragarz. Określenie to może być używane w różnych kontekstach, nie tylko wypraw wysokogórskich. “szerpa” (pisane małą literą) to również określenie tragarzy, jednak ogranicza się głównie do Himalajów. Słowo to wzięło się od słowa Szerpa (pisane dużą literą), czyli nazwy ludu przybyłego ze wschodniego Tybetu i mieszkającego w nepalskich i indyjskich Himalajach. Mężczyźni z tej społeczności byli często tragarzami i przewodnikami, stąd przejęcie nazwy. Dobrze wyspecjalizowani szerpowie są teraz jednak często o stopień wyżej w hierarchii ekspedycji niż tragarze i zatrudniają porterów innego pochodzenia noszących za nich bagaże. Często też zarządzają logistyczną stroną ekspedycji albo są przewodnikami. #9. Najwyżej położone jezioro i przełęcz na świecie? Przyjęło się mówić, że Tilicho Lake to najwyżej położone jezioro na świecie a Thorong La Pass to najwyżej położona przełęcz. Sami Nepalczycy często tak reklamują trekking na szlaku Annapurna Circuit. Niestety jak się okazuje ani jednego ani drugiego miejsca nie ma na pierwszej pozycji w rankingach najwyżej położonych miejsca na świecie. Według rankingu The Highest Lake in the World Tilicho Lake zajmuje na przykład dopiero 22 miejsce. Tilicho LakePrzełęcz Thorong La Pass #10. Amonity z rzeki Kali Gandaki Rzeka Kali Gandaki płynie podobno najgłębszą doliną świata. Jest zlokalizowana między szczytem Dhaulagiri a Annapurną I. W korycie rzeki, szczególnie w okolicy Muktinath, można znaleźć skamieniałości z amonitami, czyli wymarłymi miliony lat temu organizmami przypominjącymi skorupiaki o spiralnej muszelce. Są one schowane w gładkich okrągłych kamieniach, które po rozłupaniu ukazują odbitą w środku spiralną muszelkę. Lokalni mieszkańcy zbierają je i następnie sprzedają na straganach w Ranipauwa. Można tam kupić już rozłupane kamienie o różnej wielkości i odbitych kształtach, ale także kamienie w całości, których wnętrze jest niespodzianką. Nie są to jednak tylko pamiątki. Hindusi wierzą, że skamieniałości z amonitami są bezpośrednią manifestacją boga Vishnu. Dlatego na terenie kompleksu świątyń Mukhinat znajduje się świątynia o nazwie Shaligram poświęcona tym kamieniom, gdzie można podziwiać wiele z nich. Nazwa świątyni wzięła się stąd, że kamienie znalezione w tym regionie noszą właśnie nazwę shaligrams. W ostatnich dniach wiele wiadomości w mediach dotyczy polskiego himalaisty Tomasza Mackiewicza, który z powodu nagłego pogorszenia się stanu zdrowia na zawsze pozostał na wysokości ponad 7000 metrów n. p. m. zbocza góry Nanga Parbat. Jego partnerce wspinaczkowej Elizabeth Revol udało się zejść do ok. 6300 metrów, a stamtąd została sprowadzona przez czterech polskich alpinistów, którzy w tym czasie przebywali szczęśliwie 200 km dalej, w obozie pod drugą najwyższą górą świata – K2 i mogli wyruszyć na pomoc. Teraz pojawia się wiele krzywdzących komentarzy pod adresem Francuzki, podobnych jak kilka lat wcześniej formułowano w stronę Adama Bieleckiego (z ekipy ratunkowej dla Revol) oraz Artura Małka – że zostawili partnerów, nie ratowali ich i nie próbowali pomóc schodzić. Żeby zrozumieć, co się dzieje z ciałem człowieka na takich wysokościach (a szczególnie powyżej 8 tysięcy metrów, w tzw. strefie śmierci) i jak morderczym wysiłkiem jest samo poruszanie się, nie mówiąc o jakimkolwiek dźwiganiu, trzeba zapoznać się z podstawowymi terminami dotyczącymi wspinaczki wysokogórskiej. Alpinizm – wspinaczka górska uprawiana w Alpach. Nazwy używa się też do określania wspinaczki w innych górach, o ukształtowaniu podobnym do Alp, np. w Kaukazie, Tatrach czy Kordylierach. Himalaizm – wspinaczka wysokogórska uprawiana w Himalajach. Nazwę stosuje się także w odniesieniu go uprawiania tego sportu w górach o min. 7000 metrów wysokości: Karakorum, Kunlun, Hindukusz, Pamir, Tienszan, Daxue Shan. Himalaje – najwyższy łańcuch górski na Ziemi leżący w południowej Azji na terenach należących do Pakistanu, Indii, Chin (Tybetu), Nepalu i Bhutanu. Znajduje się tam 10 z 14 ośmiotysięczników. Trzy najwyższe szczyty to: Mount Everest (8850), Kanczendzonga (8586) i Lhotse (8516). Karakorum – drugi najwyższy łańcuch górski na Ziemi. Znajduje się głównie na terenie Pakistanu. Jego trzy najwyższe góry to: K2 (8611), Gaszerbrum I (8068) i Broad Peak (8047). Korona Ziemi – najwyższe szczyty poszczególnych kontynentów. Szerpowie – lud tybetański zamieszkujący indyjską i nepalską część Himalajów na wysokości ok. 6000 metrów. Mężczyźni są przeważnie tragarzami i przewodnikami wypraw. Jednym z bardziej znanych Szerpów był również Tenzing Norgay, który w 1953 roku jako pierwszy zdobył Mount Everest razem z Edmundem Hillarym. Szerpowie z racji aklimatyzacji są bardzo odporni na trudy życia na tak dużych wysokościach. Aklimatyzacja – przystosowanie się organizmu do nowych warunków (klimatu, czasu i wysokości). Himalaiści najczęściej rozbijają obozy położone coraz wyżej i spędzają w nich po kilka tygodni, by przyzwyczajać ciało do ekstremalnych warunków. Choroba wysokościowa – spowodowana przebywaniem na dużych wysokościach (powyżej 2500 m.). Przyczyną jest rozrzedzenie atmosfery i mniejsza ilością tlenu w powietrzu. U osób wyjątkowo wrażliwych i niezaaklimatyzowanych pierwsze objawy mogą pojawić się już na wysokości około 1500 m. Może prowadzić do obrzęku mózgu, płuc, śmierci. W grupie ryzyka jest każdy znajdujący się wysoko – niezależnie od wieku, kondycji, doświadczenia i warunków. Strefa śmierci – ekstremalne warunki dla ludzkiego organizmu zaczynają się od ok. 5000 metrów, zaś powyżej 7900-8000 znajduje się tzw. strefa śmierci. W rozrzedzonym powietrzu znajduje się 1/3 część tego tlenu, który mamy „na dole”. Ponadto oddychanie utrudnia silny wiatr. Każdy oddech to walka. Wysiłek fizyczny staje się wyzwaniem, zaś wspinaczka – ponad siły. Pojawia się obrzęk mózgu i związane z tym ból, zawroty głowy, dezorientacja, zaburzenia koordynacji ruchowej (co skutkuje błądzeniem, potknięciami i ryzykiem upadku). Obrzęk płuc utrudnia, a później uniemożliwia oddychanie. Wejście na szczyt powoduje znaczne zubożenie sił himalaisty, a zejście bywa tak samo lub nawet bardziej męczące. Ślepota śnieżna – ostre zapalenie spojówek spowodowane promieniowaniem ultrafioletowym. Oczy himalaistów chronione są poprzez gogle, jednak zdarza się, że w dezorientacji (choroba wysokościowa) są one ściągane. Efektem jest utrata widzenia – może być czasowa lub nawet w szczególnych przypadkach stała. Odmrożenia – uszkodzenia tkanek powstałe w wyniku działania niskich temperatur (w zasadzie podobnie do oparzeń). Na dużych wysokościach wiatr i wilgotność pogarszają stan chorego. Najbardziej zagrożone są nos, uszy, policzki, palce rąk i stóp. Odmrożenia często kończą się amputacją. Styl oblężniczy – himalaiści budują kolejne, coraz wyżej położone bazy. Wspinanie się trwa wiele tygodni czy miesięcy, zaś atak szczytowy trwa kilka dni (wiele czasu zajmuje poręczowanie – zakładanie lin). Ekipa składa się z wielu pomocników (Szerpów) i kilku głównych wspinaczy, zapewniona jest duża ilość różnego rodzaju sprzętu. Styl alpejski – jeden lub kilku wspinaczy samotnie atakuje górę. Mają mało sprzętu po to, by nie musieć wiele dźwigać. Nie zakładają obozów lecz biwakują. Atak szczytowy przeprowadzają wszyscy razem, bez poręczowania. Dlaczego wspinacze wyruszają na wyprawy zimą? Panuje wówczas dużo gorsza temperatura (odczuwalna może wynieść nawet -60 stopni!), jest o wiele bardziej niebezpiecznie, trudniej o pomoc… Jednak zimowe wejście na ośmiotysięcznik to niezwykły wyczyn w świecie himalaizmu. Do tej pory pozostał jeden niezdobyty zimą szczyt – K2. Polacy zaś mają niezwykłą historię zimowych wejść: Ciekawostka: Gdyby mierzyć wysokość góry nie od powierzchni morza, lecz od podstawy, Mount Everest sromotnie przebrałoby walkę z Mamuna Kea. Góra ta znajduje się na Hawajach i ma 4205 m n. p. m., ale 10 203 m od podstawy na dnie Oceanu Spokojnego, co daje największą wysokość względną na Ziemi. Język polski bywa bardzo krzywdzący dla pewnych zwierząt… Jeden z naszych ukochanych czworonogów – pies – od wieków uważany był za symbol biedy, cierpienia, podłości i upadku. Chociaż dzisiaj prawie wszyscy uwielbiamy już psy i uważamy je za nieocenionych przyjaciół człowieka, nasz język pamięta jego gorsze czasy. Ujawnia się to przede wszystkim we frazeologizmach. Psi pieniądz – marne groszePrawie nie otrzymywał wynagrodzenia, zarabiał tam psie pod psem – ulewa, brzydka pogodaMieliśmy iść na spacer, ale dzisiaj pogoda pod życie – egzystencja pełna cierpienia i wyrzeczeńCiągle brakuje mu pieniędzy, wiedzie pieskie z nim tańcował – jest komuś całkiem obojętnyOna się obraziła, ale pies z nią tańcował, niech robi, co z kulawą nogą – niktDo takiej speluny pies z kulawą nogą by nie pies, ni wydra – nie wiadomo coUfarbowała wlosy i wygląda teraz dziwnie – ni pies, ni zbity pies – wyglądać źle, nędznie, chorowiciePo tej awanturze wygląda jak zbity pies. Podobnie rzecz ma się z ptakami. Zazwyczaj kojarzą się z bezmyślnością, czasem głupotą. Frazeologizm ptasi móżdżek używany jest w stosunku do osób uważanych za niezbyt mądre. Podobnie negatywnie przestawił intelekt kruka Ignacy Krasicki: Bywa często zwiedzionym,Kto lubi być miał w pysku ser ogromny;Lis, niby skromny,Przyszedł do niego i rzekł: „Miły bracie,Nie mogę się nacieszyć, kiedy patrzę na cię!Cóż to za oczy!Ich blask aż mroczy!Czyż można dostaćTakową postać?A pióra jakie!Szklniące, jeśli nie jestem w błędzie,Pewnie i głos śliczny będzie”.Więc kruk w kantaty; skoro pysk rozdziawił,Ser wypadł, lis go porwał i kruka i lis – Ignacy Krasicki Jak jednak wygląda rzeczywistość? Całkiem inaczej. Ptaki, a szczególnie kruki, są niezwykle inteligentnymi stworzeniami. Dowodzi tego kilka eksperymentów i obserwacja tych zwierząt. Każdy na pewno słyszał choć raz stwierdzenie, że Mur Chiński jest jedyną budowlą na Ziemi widoczną z kosmosu, byki reagują agresywnie na kolor czerwony, Napoleon był bardzo niskiego – nawet jak na ówczesne czasy – wzrostu, że nie wolno czytać wieczorem, bo się oślepnie, jeśli przemoczy się nogi, przeziębienie jest bardziej niż pewne, a po patrzeniu wprost na ogień może zdarzyć się posiusianie podczas snu. Istnieje wiele błędnych, lecz powszechnych wierzeń. Naturalne jest, że powtarzamy zasłyszane sytuacje, powielając je i wprowadzając kolejne osoby w błąd. Warto jednak zweryfikować swój poziom wiedzy. Tutaj znajduje się lista wielu powszechnych błędnych mniemań. Ciekawą kategorią nieprawdziwych informacji są również legendy miejskie. Chyba każdy w swoim życiu prędzej czy później natknie się na historie o czarnej wołdze, całuśnej studentce, u której pojawia się wysypka, zdradzonym panu młodym i jego zemście podczas przyjęcia weselnego czy wyciętych nerkach po imprezie studenckiej. Legendy miejskie mają to do siebie, że każdy zna kogoś, kto zna kogoś, kto był świadkiem lub zna świadka danego zdarzenia, zwykle mrożącego krew w żyłach. Charakteryzuje je też to, że nie ma w nich za grosz prawdy 🙂 Źródło: Małgorzata Chodakowska jest znaną na świecie artystką urodzoną w Łodzi. Ukończyła tamtejsze Liceum Sztuk Plastycznych, a także Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Studia kontynuowała na Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu, którą ukończyła z wyróżnieniem. Obecnie mieszka i tworzy w Dreźnie. Charakterystyczne dla jej twórczości są tzw. stammfrauen, czyli rzeźby kobiet naturalnej wielkości wyrzeźbione w drewnie, inspirowane podróżami artystki. Zdarza się, że mężczyzna, oprócz pierwszego męskiego imienia, ma także drugie – Maria. Według polskiego prawa jest to jedyne imię kobiece, jakie może nosić przedstawiciel „brzydszej płci”. Znane osoby, które tak właśnie zostały nazwane, to choćby Maksymilian Maria Kolbe. Według wyjaśnień Katarzyny Kłosińskiej z Uniwersytetu Warszawskiego, zwyczaj tez został zapoczątkowany w XV wieku przez Włochów. Co ciekawe, kobiety nie mogą w naszym kraju przyjmować żadnych imion męskich, mogą jedynie być nazwane ich odmianami (np. Bronisława, Mirosława, Miłosława, Antonina, Józefina, Janina itp.). Inaczej natomiast jest w krajach latynoskich, gdzie dla kobiet dostępne są imiona Jose (Józef) Joao (Jan) czy Jorge (Grzegorz). W ostatnich dniach wiele wiadomości w mediach dotyczy polskiego himalaisty Tomasza Mackiewicza, który z powodu nagłego pogorszenia się stanu zdrowia na zawsze pozostał na wysokości ponad 7000 metrów n. p. m. zbocza góry Nanga Parbat. Jego partnerce wspinaczkowej Elizabeth Revol udało się zejść do ok. 6300 metrów, a stamtąd została sprowadzona przez czterech polskich alpinistów, którzy w tym czasie przebywali szczęśliwie 200 km dalej, w obozie pod drugą najwyższą górą świata – K2 i mogli wyruszyć na pomoc. Teraz pojawia się wiele krzywdzących komentarzy pod adresem Francuzki, podobnych jak kilka lat wcześniej formułowano w stronę Adama Bieleckiego (z ekipy ratunkowej dla Revol) oraz Artura Małka – że zostawili partnerów, nie ratowali ich i nie próbowali pomóc schodzić. Żeby zrozumieć, co się dzieje z ciałem człowieka na takich wysokościach (a szczególnie powyżej 8 tysięcy metrów, w tzw. strefie śmierci) i jak morderczym wysiłkiem jest samo poruszanie się, nie mówiąc o jakimkolwiek dźwiganiu, trzeba zapoznać się z podstawowymi terminami dotyczącymi wspinaczki wysokogórskiej. Alpinizm – wspinaczka górska uprawiana w Alpach. Nazwy używa się też do określania wspinaczki w innych górach, o ukształtowaniu podobnym do Alp, np. w Kaukazie, Tatrach czy Kordylierach. Himalaizm – wspinaczka wysokogórska uprawiana w Himalajach. Nazwę stosuje się także w odniesieniu go uprawiania tego sportu w górach o min. 7000 metrów wysokości: Karakorum, Kunlun, Hindukusz, Pamir, Tienszan, Daxue Shan. Himalaje – najwyższy łańcuch górski na Ziemi leżący w południowej Azji na terenach należących do Pakistanu, Indii, Chin (Tybetu), Nepalu i Bhutanu. Znajduje się tam 10 z 14 ośmiotysięczników. Trzy najwyższe szczyty to: Mount Everest (8850), Kanczendzonga (8586) i Lhotse (8516). Karakorum – drugi najwyższy łańcuch górski na Ziemi. Znajduje się głównie na terenie Pakistanu. Jego trzy najwyższe góry to: K2 (8611), Gaszerbrum I (8068) i Broad Peak (8047). Korona Ziemi – najwyższe szczyty poszczególnych kontynentów. Szerpowie – lud tybetański zamieszkujący indyjską i nepalską część Himalajów na wysokości ok. 6000 metrów. Mężczyźni są przeważnie tragarzami i przewodnikami wypraw. Jednym z bardziej znanych Szerpów był również Tenzing Norgay, który w 1953 roku jako pierwszy zdobył Mount Everest razem z Edmundem Hillarym. Szerpowie z racji aklimatyzacji są bardzo odporni na trudy życia na tak dużych wysokościach. Aklimatyzacja – przystosowanie się organizmu do nowych warunków (klimatu, czasu i wysokości). Himalaiści najczęściej rozbijają obozy położone coraz wyżej i spędzają w nich po kilka tygodni, by przyzwyczajać ciało do ekstremalnych warunków. Choroba wysokościowa – spowodowana przebywaniem na dużych wysokościach (powyżej 2500 m.). Przyczyną jest rozrzedzenie atmosfery i mniejsza ilością tlenu w powietrzu. U osób wyjątkowo wrażliwych i niezaaklimatyzowanych pierwsze objawy mogą pojawić się już na wysokości około 1500 m. Może prowadzić do obrzęku mózgu, płuc, śmierci. W grupie ryzyka jest każdy znajdujący się wysoko – niezależnie od wieku, kondycji, doświadczenia i warunków. Strefa śmierci – ekstremalne warunki dla ludzkiego organizmu zaczynają się od ok. 5000 metrów, zaś powyżej 7900-8000 znajduje się tzw. strefa śmierci. W rozrzedzonym powietrzu znajduje się 1/3 część tego tlenu, który mamy „na dole”. Ponadto oddychanie utrudnia silny wiatr. Każdy oddech to walka. Wysiłek fizyczny staje się wyzwaniem, zaś wspinaczka – ponad siły. Pojawia się obrzęk mózgu i związane z tym ból, zawroty głowy, dezorientacja, zaburzenia koordynacji ruchowej (co skutkuje błądzeniem, potknięciami i ryzykiem upadku). Obrzęk płuc utrudnia, a później uniemożliwia oddychanie. Wejście na szczyt powoduje znaczne zubożenie sił himalaisty, a zejście bywa tak samo lub nawet bardziej męczące. Ślepota śnieżna – ostre zapalenie spojówek spowodowane promieniowaniem ultrafioletowym. Oczy himalaistów chronione są poprzez gogle, jednak zdarza się, że w dezorientacji (choroba wysokościowa) są one ściągane. Efektem jest utrata widzenia – może być czasowa lub nawet w szczególnych przypadkach stała. Odmrożenia – uszkodzenia tkanek powstałe w wyniku działania niskich temperatur (w zasadzie podobnie do oparzeń). Na dużych wysokościach wiatr i wilgotność pogarszają stan chorego. Najbardziej zagrożone są nos, uszy, policzki, palce rąk i stóp. Odmrożenia często kończą się amputacją. Styl oblężniczy – himalaiści budują kolejne, coraz wyżej położone bazy. Wspinanie się trwa wiele tygodni czy miesięcy, zaś atak szczytowy trwa kilka dni (wiele czasu zajmuje poręczowanie – zakładanie lin). Ekipa składa się z wielu pomocników (Szerpów) i kilku głównych wspinaczy, zapewniona jest duża ilość różnego rodzaju sprzętu. Styl alpejski – jeden lub kilku wspinaczy samotnie atakuje górę. Mają mało sprzętu po to, by nie musieć wiele dźwigać. Nie zakładają obozów lecz biwakują. Atak szczytowy przeprowadzają wszyscy razem, bez poręczowania. Dlaczego wspinacze wyruszają na wyprawy zimą? Panuje wówczas dużo gorsza temperatura (odczuwalna może wynieść nawet -60 stopni!), jest o wiele bardziej niebezpiecznie, trudniej o pomoc… Jednak zimowe wejście na ośmiotysięcznik to niezwykły wyczyn w świecie himalaizmu. Do tej pory pozostał jeden niezdobyty zimą szczyt – K2. Polacy zaś mają niezwykłą historię zimowych wejść: Ciekawostka: Gdyby mierzyć wysokość góry nie od powierzchni morza, lecz od podstawy, Mount Everest sromotnie przebrałoby walkę z Mamuna Kea. Góra ta znajduje się na Hawajach i ma 4205 m n. p. m., ale 10 203 m od podstawy na dnie Oceanu Spokojnego, co daje największą wysokość względną na Ziemi. W ostatnich miesiącach często (chyba częściej niż niegdyś) słyszeliśmy o orkanach bądź innych zjawiskach zwanych przez media orkanami. Obecnie niemal każdemu z nich towarzyszą żeńskie lub męskie imiona. Nadawanie nazw sztormom zasadniczo ma na celu poinformowanie społeczeństwa, że ​​jest to niebezpieczne zjawisko. Poza tym taka identyfikacja sprawia, że ludzie bardziej przygotowują się przed uderzeniem np. “Fryderyki” czy “Ksawerego” niż po prostu “orkanu”. Ale jakie inne skutki przynosić może używanie ludzkich imion w odniesieniu do niebezpiecznych zjawisk pogodowych? Zobaczmy. Dlaczego huraganom nadaje się imiona? Podobno zaczęło się to na Karaibach, gdzie huragan pojawiający się danego dnia otrzymywał imię świętego, którego dzień właśnie obchodzono. Później stosowano liczby, na zasadzie Św. Anna I w 1825 r., Św. Anna II w 1826. Później do imion zaczęto dodawać współrzędne geograficzne, ale taka metoda nie przyjęła się, gdyż powodowała spore zamieszanie. Wówczas dla zachowania porządku meteorologowie zajmujący się obszarem Oceanu Spokojnego zaczęli nadawać huraganom imiona swoich żon bądź narzeczonych czy partnerek. Taki sposób przyjął się na całym świecie aż do momentu, kiedy protesty feministek doprowadziły do wprowadzenia w równej mierze imion męskich. Zabezpiecz dom! Marcin nadchodzi! (listopad 2017) Kolejne studia pokazały, że w zależności od imienia orkanu przygotowujemy się mniej lub bardziej. Burza o imieniu Grzegorz wzbudzi więcej strachu (zanim się pojawi!) niż sztorm zwany Zizi lub Emma (oba w Polsce w 2008 r.). Imiona mają pewne znaczenie w naszej podświadomości, wpływając na nasze zachowanie wobec. Ciekawa z pewnością musiała być percepcja huraganu Yoda w nocy z 27 na 28 listopada 2011 r. dla fanów Gwiezdnych Wojen – wówczas w Europie wiało z mocą 150 km/h. Życie po huraganie Wszystkie osoby z imieniem danego orkanu na początku kojarzą się w większym lub mniejszym stopniu z tym zjawiskiem. Ale to, co początkowo jest zabawne, przestaje takie być w momencie, gdy pojawiają się olbrzymie szkody i ofiary śmiertelne. Dziewczyny o imieniu Katrina nie mogły mieć lekkiego życia w Stanach Zjednoczonych po morderczym huraganie z 2005 r., który zdemolował dużą część Florydy i Luizjany, doszczętnie niszcząc Nowy Orlean i zabijając ponad 1800 ludzi. Ponadto istnieje tendencja do niewybierania przez rodziców “niszczycielskich” imion przez jakiś czas po zjawisku. Uniwersytet w Michigan przeprowadził badania sugerujące, że istnieje większa tendencja do dokonywania darowizn dla ofiar huraganów przez ludzi o takim samym imieniu huragan. Czują się oni w pewien sposób winni i zobowiązani do złagodzenia szkód w takim zakresie, jaki jest dla nich możliwy. Niegdyś o huraganach mówiono, że są wolą Thora, Jupitera, Dzeusa. Dziś personifikujemy je i mówimy o nich jak o znajomych, których lubimy bardziej lub mniej. Już wkrótce zacznijcie się przygotowywać na wizytę Brajana i Karoliny Ogień bać się jak ognia – bardzo się czegoś bać dolewać oliwy do ognia – rozdrażniać kogoś zirytowanego, pogarszać sytuację igrać z ogniem – nadmiernie ryzykować ogień namiętności – bardzo intensywna namiętność na pierwszy ogień – najpierw, na początek sztuczne ognie – fajerwerki zimne ognie – niewielkie fajerwerki w formie podpalanego pręcika słomiany ogień – krótkotrwały zapał wystrzegać się jak ognia – unikać czegoś upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu – załatwić dwie sprawy przy jednej okazji wziąć w krzyżowy ogień pytań – intensywnie kogoś przesłuchiwać Płomień stanąć w płomieniach – zapalić się płomień miłości – fala uczucia płomienne uczucie – uczucie intensywne, namiętne Znani ze swoich niebywałych zdolności do życia na dużych wysokościach Szerpowie dostarczają swoim tkankom więcej niosącej tlen krwi zamiast zwiększać w niej produkcje hemoglobiny – ustalili badacze. Odkrycia te mogą pomóc w ulepszeniu terapii pacjentów z chorobami związanymi ze zmniejszonym poziomem tlenu we krwi i tkankach. Ekspedycja badawcza na Mount Everest rzuciła światło na wyjątkowe fizjologiczne podstawy adaptacji u Szerpów, dzięki którym lepiej nadają się do życia na dużych wysokościach. Badania na ten temat ukazały się w „Experimental Physiology”. Szerpowie od wieków zamieszkują wysoko położone tereny Himalajów. Znani są ze swoich niebywałych zdolności do życia na dużych wysokościach, gdzie zawartość tlenu jest znacznie niższa. Obecnie mężczyźni zajmują się przede wszystkim wyprawami na najwyższe szczyty Himalajów, gdzie są tragarzami i przewodnikami. To do nich należą rekordy liczby wejść na Mount Everest (Lhakpa Tenzing i Phurba Tashi weszli tam 21 razy). Jednak fizjologiczne podstawy ich niesamowitych zdolności pozostawały nieuchwytne. Co ciekawe, mieszkańcy nizin, a nawet ludzie również żyjący na dużych wysokościach, chociażby w Andach, radzą sobie z niedoborem tlenu związanym z wysokością poprzez zwiększenie ilości komórek przenoszących tlen – hemoglobiny, ale Szerpowie nie korzystają z tego mechanizmu. Zatem jak radzą sobie z mniejszą ilością tlenu we krwi? To pytanie nurtowało badaczy z University College London. Aby poznać ten sekret, zorganizowali eksperyment badawczy z udziałem Szerpów, obejmujący ekspedycję w Himalaje. W badaniach porównano organizmy i sposób ich przystosowania do dużych wysokości dwóch różnych populacji: Szerpów oraz mieszkańców niżej położonych terenów. Naukowcy badali organizmy uczestników eksperymentu w Londynie (50 m Katmandu (1300 m oraz w bazie na drodze wiodącej na Mount Everest (5300 m Warunki atmosferyczne, przede wszystkim temperatura, która wpływa na zwężenie naczyń krwionośnych czy profil wejścia były identyczne dla wszystkich uczestników. Zatem wszelkie wykryte różnice między uczestnikami można przypisać raczej ich indywidualnej fizjologii niż zmienności warunków czy czasie ekspozycji na niskie poziomy tlenu na dużych wysokościach. Naukowcy stwierdzili, że wraz ze zmniejszaniem się ilości tlenu w otoczeniu podczas wspinaczki na Mount Everest, Szerpowie są w stanie utrzymać większy przepływ krwi i tym samym nieustannie i z minimalnym niedoborem dostarczać tlen do tkanek. U mieszkańców nizin przepływ krwi znacznie spadał. W gruncie rzeczy pokazuje to, że Szerpowie, w porównaniu do mieszkańców nizin, są w stanie dostarczyć więcej tlenu do swoich organizmów. Nowe odkrycia mogą również wyjaśnić, jak Szerpowie prosperują na tak dużych wysokościach bez zwiększania zawartości hemoglobiny. Wysokie poziomy hemoglobiny sprawiają, że krew jest gęsta i lepka, co nie tylko spowalnia jej przepływ w organizmie, ale także zwiększa ryzyko wystąpienia działań niepożądanych, takich jak skrzepy krwi w płucach. Organizmy Szerpów niejako faworyzują szerszy przepływ niosącej tlen krwi niż zwiększenie zawartości tlenu we krwi przez wzrost produkcji hemoglobiny. Mimo tego Szerpowie wciąż są w stanie dostarczyć swoim tkankom wystarczającą ilość tlenu, a jednocześnie zminimalizować ryzyko potencjalnie śmiertelnych skutków ubocznych związanych z wysokim poziomem hemoglobiny. Zachowania organizmu w odpowiedzi na niski poziom tlenu na dużych wysokościach mogą być doskonałą symulacją stanu organizmów pacjentów cierpiących na choroby związane ze zmniejszonym poziomem tlenu we krwi i tkankach. Dlatego dzięki zrozumieniu fizjologii Szerpów być może uda się ulepszyć leczenie takich pacjentów i opracować nowe strategie diagnostyczne i terapeutyczne. - Mechanizmy zidentyfikowane w tym badaniu, takie jak zwiększony przepływ krwi i dostarczanie tlenu do funkcjonujących tkanek, prawdopodobnie opisują alternatywne sposoby wspomagania dostarczania tlenu u ciężko chorych pacjentów. Przyszłe badania powinny ustalić mechanizmy komórkowe leżące u podstaw tej reakcji. Identyfikacja takich różnic i naśladowanie organizmów osób najbardziej przystosowanych do środowiska ubogiego w tlen może ujawnić nowe docelowe szlaki podatne na leczenie farmakologiczne – powiedział Edward Gilbert-Kawai, współautor publikacji. Źródło: Science Daily, fot. Niklassletteland/ Wikimedia Commons/ CC BY-SA admin - 20 października, 2021Jak elektrony walencyjne przewodzą prąd elektryczny Wszystkie pierwiastki zbudowane są z atomów, które są neutralnymi cząstkami z jądrem w centrum i z ujemnie naładowanymi jądrami, które losowo orbitują wokół niego. Pierwiastki metaliczne mają jeden, dwa lub trzy elektrony, które krążą wokół jądra zwane elektronami walencyjnymi. Elektrony walencyjne są całkowicie oderwane od jądra i poruszają się swobodnie. Te elektrony poruszają się losowo, gdy nie ma pola elektrycznego obecny. Gdy pole elektryczne jest stosowane do metalu, elektrony walencyjne linii z jednego końca do drugiego końca metalu, przekazując ładunek elektryczny z jednego elektronu do drugiego. Wyobraź sobie stół bilardowy z kulkami wszystkie w linii. Energia, która została nadana do białej bili będzie nosić na następne kulki w linii z wydajnością. Jednakże, jeśli cue ball uderza kulki, które są rozproszone losowo, energia, która została nadana do niego będzie szybko rozproszyć. Bardziej niż spadać w linii prostej, elektrony walencyjne mają również silną reakcję odpychania, co oznacza, że przenoszą ładunek elektryczny na następny elektron z niewielką lub żadną stratą energii. Przewodnictwo a rezystywność Przewodnictwo w metalach jest mierzone za pomocą przewodności i rezystywności. Jednostka do pomiaru przewodności elektrycznej nazywa się Siemens. Rezystywność jest dokładnym przeciwieństwem przewodności i określa jak silnie element opiera się przepływowi ładunku elektrycznego. Przy obliczaniu przewodności zmienna Siemens jest reprezentowana przez grecki symbol sigma (σ), podczas gdy zmienna rezystywności jest reprezentowana przez grecki symbol rho (ρ). Wyższy wynik Siemensa wskazuje na dobrą przewodność. W tym samym duchu, niższy wynik rezystywności jest również wskaźnikiem dobrej przewodności. Srebro Wśród wszystkich metali, srebro jest najlepszym przewodnikiem elektryczności, ponieważ ma największą liczbę elektronów walencyjnych. Zajmuje najwyższe miejsce zarówno pod względem przewodności, jak i niskiej rezystywności. Ze względu na wysoki koszt srebra, jednak, jego zastosowanie w urządzeniach elektrycznych jest ograniczone, jest używany prawie wyłącznie do wrażliwych urządzeń, takich jak satelity i wysokiej klasy płytek drukowanych. Miedź Z przewodnictwa elektrycznego i niskiej rezystywności rankingu obok tylko srebra, miedź jest najczęściej używane przewodnika w szerokiej gamie urządzeń elektrycznych. Jej niższy koszt produkcji i obfitość sprawiają, że miedź jest preferowanym metalem, gdy duża ilość materiału przewodzącego jest potrzebna do zastosowań elektrycznych. Złoto Zajmując trzecie miejsce pod względem przewodności i niskiej rezystywności, złoto jest również wykorzystywane do różnych zastosowań elektrycznych. Ponieważ złoto nie koroduje i nie matowieje, pomaga przedłużyć żywotność płytek drukowanych i złączy elektrycznych. Ze względu na wysoki koszt, jednak złoto jest używane oszczędnie w urządzeniach elektrycznych. Jest ono stosowane głównie jako poszycie obwodów i do małych połączeń elektrycznych. . Dodaj komentarz

dlaczego szerpowie są przewodnikami i tragarzami